Indeks NCX Life Science odporny na spadki czy źle skonstruowany?

Indeks zrzeszający spółki z branży Life Science notowane na rynku NewConnect - NCX Life Science - wydaje się być oderwany od ogólnej koniunktury giełdowej, zwłaszcza tej panującej na alternatywnym rynku.

Podczas gdy większość indeksów giełdowych została dość mocno przeceniona od początku sierpnia 2011 r. to on zanotował wzrost. Czy przyczyn takiego stanu rzeczy należy upatrywać w dobrej kondycji spółek z branży czy raczej niedoskonałej konstrukcji indeksu?

Zacznijmy od jego historii. GPW w Warszawie rozpoczęła publikowanie wartości indeksu NCX Life Science 20 września 2010 r. Wartość bazowa została wyznaczona w trzecią rocznicę powstania rynku Newconnect, 30 sierpnia 2010 r. i wynosi 100 pkt. Jest to indeks dochodowy, a więc uwzględnia on ceny akcji oraz dochody z dywidend i praw poboru. Publikacja jego wartości następuje trzy razy w ciągu sesji: o godzinie 11.15, 15.15 oraz 17.35.

Obecnie w skład indeksu wchodzi 10 wyselekcjonowanych spółek. Kryteriami, którymi posługuje się GPW są: przedmiot działalności, struktura aktywów oraz przychodów finansowych, a także posiadane patenty w zakresie wiedzy o żywych organizmach, które są wykorzystywane w prowadzonej działalności gospodarczej. Warto zwrócić uwagę na fakt, iż cztery największe spółki posiadają 85% udziału w wartości portfela. Są to Biomed-Lublin, Pharmena, Mabion oraz Selvita. Taka struktura udziałów poszczególnych spółek w wycenie indeksu może negatywnie wpływać realną ocenę sytuacji spółek z branży Life Science. Dodatkowo, sam Biomed-Lublin ma ponad 37% udziału w wycenie indeksu, więc sytuacja na walorach tej spółki w dużej mierze decyduje o jego zachowaniu.

Od 1 sierpnia ub. roku, wartość indeksu NCX Life Science wzrosła o ponad 7%. W tym samym czasie NCIndex, czyli indeks dla całego rynku NewConnect, zniżkował o 20%, a główne indeksy rynku regulowanego, WIG oraz WIG20, zanotowały średnio 16% spadki.

Zasadne wydaje się więc pytanie o to, co jest przyczyną takiego oderwania NCX Life Science od giełdowej koniunktury. Nie ujmując nic spółkom z branży, dla której dedykowany jest indeks, wydaje mi się, że przyczyną wzrostów jest jednak zbyt duża koncentracja na kilku największych spółkach, które w dodatku, no może poza Mabionem, nie należą do zbyt płynnych.

Na rynku NewConnect notowanych jest obecnie 355 spółek, więc może wkrótce doczekamy się utworzenia indeksów sektorowych, które z pewnością mogłyby ułatwiać analizowanie i porównywanie spółek z alternatywnego rynku? Niska płynność oraz struktura rozproszenia udziałów w poszczególnych indeksach sektorowych nie powinny być przeszkodami, bowiem skoro GPW zdecydowała się na utworzenie NCX Life Science to nie powinna mieć wątpliwości czy stworzyć kolejne indeksy.